Zapraszamy na kolejne spotkanie z cyklu „Zdrowie z polskich gospodarstw”. Chcielibyśmy przyczynić się do promocji żywności wyprodukowanej w Polsce, zwłaszcza tej z wykorzystaniem biologicznych metod ochrony. Prezentujemy zarówno gospodarstwa ekologiczne, jak i te które ograniczają zużycie pestycydów w płodach rolnych.
Tym razem zaprezentujemy gospodarstwo RWS Wojciechówka prowadzone przez Annę Pośnik-Jurczak. Gospodarstwo znajduje się ok. 80 km od Warszawy w gminie Białobrzegi. Od 2013 roku posiada certyfikat ekologiczny i podlega pod jednostkę certyfikującą AGRO BIO TEST Sp. z o.o. nr PL-EKO-07.616-0016120.2023.001.
Nie jest to zwykłe gospodarstwo, ponieważ funkcjonuje w modelu tzw. RWS-u czyli Rolnictwa Wspieranego przez Społeczność. Jest to system, który łączy producentów żywności i konsumentów.
Jak wygląda ta współpraca i jakie są z niej korzyści zapytamy Annę Pośnik-Jurczak.
Kasia Woszczyk: RWS – Rolnictwo Wspierane przez Społeczność co kryje się pod tym terminem?
Anna Pośnik-Jurczak: Rolnictwo Wspierane przez Społeczność to idea współpracy między rolnikiem/rolnikami i grupą odbiorców, którzy umawiają się na dostarczanie warzyw i owoców w określonym czasie, za określoną kwotę – na ogół jest to kilka miesięcy od wiosny do jesieni, kiedy jest najwięcej świeżych warzyw i owoców.
RWS to przede wszystkim ogromne zaufanie ze strony odbiorców, (którzy płacą „w ciemno” – abonament za paczki jest opłacany z góry tzn. przed rozpoczęciem sezonu), że na pewno będę mieli te dostawy, że skład paczki będzie adekwatny do jej ustalonej wartości. Dla nas to ogromna odpowiedzialność, żebyśmy sprostali oczekiwaniom, bo przecież w rolnictwie nie wszystko zależy od nas i naszej pracy.
Odbiorcy czy konsumenci wpłacają ustaloną kwotę abonamentu przed rozpoczęciem sezonu. U nas jest to do końca marca.
Dla mnie ta forma współpracy to z jednej strony gwarancja zbytu tego, co wyprodukujemy. Wiem też, że nic się nie zmarnuje, ponieważ nasi odbiorcy przyjmą chętnie nadwyżki. Ale też w przypadku kiedy coś z różnych powodów nie urośnie czy będzie gorszej jakości, to będą dla nas wyrozumiali.
W ramach tej współpracy odbiorcy otrzymują cotygodniowe paczki sezonowych świeżych warzyw i owoców z naszego ekologicznego gospodarstwa. Do tej pory sezon trwał u nas 20 tygodni, od tego roku na prośbę naszych odbiorców wydłużyliśmy sezon do 23 tygodni, tak aby wiosną w paczkach były wytęsknione nowalijki, a późną jesienią warzywa okopowe.
K.W.: Jak można dołączyć do RWS i kupować świeże, ekologiczne warzywa i owoce prosto z gospodarstwa?
A. P-J: Osoby, chętne poznać naszą formę sprzedaży zapraszam do kontaktu na maila wojciechowka.rws@gmail.com lub do kontaktu telefonicznego 502 480 808.
Mamy też profil na FB i Instagramie.
K. W.: Jaki jest skład przykładowej paczki?
Patrząc na skład paczek od kiedy prowadzimy RWS jest on podobny, w okresie wiosennym zaczynamy od nowalijek: różne sałaty, rukole, szczypiorek, natka pietruszki, szpinak, rzodkiewki itp. W zeszłym roku były też jesienne ziemniaki, ponieważ pięknie nam się przechowały, później dołącza botwinka, młode kapusty, kalarepki. W dalszej części sezonu są truskawki, porzeczki, ogórki, pomidory, marchewki, dynie. Żartujemy z naszymi RWSowiczami, że wiosną zielono i lekko, a jesienią kolorowo i czasami jedna torba to za mało, żeby wszystko unieść.
Przykładowy skład paczek:
30 maja
Ziemniaki jesienne – 3 kg/1,5 kg, sałata – 2 szt. / 1 szt., rzodkiewki – 2 pęczki /1 pęczek, rukola – 10 dag, szpinak – 50 dag, koperek – 1 pęczek, szczypiorek – 1 pęczek, mięta, oregano, melisa, cząber – po 1 pęczku.
17 sierpnia
Borówka amerykańska – 0,5 kg/ 0,3 kg, mirabelka – 0,5 kg, cukinia – 2 szt,/1 szt., pomidory – 1 kg/ 0,8 kg, pomidorki koktajlowe – 30 dag/ 20 dag, ogórki – 0,7 kg/0,5 kg, pomidory – 1 kg/ 0,7 kg, rukola – 10 dag, ziemniaki – 2 kg/ 1 kg, szczypiorek – 1 pęczek, natka pietruszki – 1 pęczek, boćwina – dla chętnych, zioła.
1 października
Ziemniaki – 3 kg/1,5 kg, pomidorki daktylowe – 45 dag./30 dag, buraki – 1 kg/0,6 kg, marchewka –1kg/ 0,5 kg, rukola – 10 dag./ 5 dag, dynia hokkaido– 1 większa/1 mniejsza, seler, por – po 1 szt., kapusta – 1 szt., kapusta kiszona, natka, szczypiorek – po 1 pęczku, liść selera – 2 gałązki
K.W.: Jakie są korzyści dla rolników, a jakie dla konsumentów RWS-u?
A. P-J: Dla mnie najważniejszą zaletą RWS-u jest to, że ja znam wszystkich moich odbiorców – jeżeli nie osobiście to z kontaktów mailowych czy telefonicznych. To jest ogromna wartość tego rodzaju współpracy. Są osoby, które zapisują się na nasze paczki już 9 czy 10 sezon i przyjeżdżają do gospodarstwa, żeby pomóc w pracach w polu przy pieleniu czy wykopkach. Warto podkreślić, że nasi klienci przyjeżdżają także z dziećmi i to zawsze jest dobrze spędzony czas, nie tylko na pracy, ale też na rozmowach, odpoczynku. Polecają nas swojej rodzinie i znajomym.
Kolejna korzyścią dla mnie jest to, że przed rozpoczęciem sezonu wiemy dla ilu osób będziemy produkować, więc możemy odpowiednio zaplanować sobie uprawy (większość naszych odbiorców jest z nami od lat i wiemy co najbardziej lubią, a czego na pewno nie będziemy sadzić czy siać), druga kwestia to wcześniejsze wpłaty, które możemy wykorzystać na zakup nasion czy innych potrzebnych rzeczy do uprawy.
Z kolei dla odbiorców korzystne jest to, że wiedzą skąd i od kogo pochodzą warzywa i owoce, które trafiają na ich stoły oraz to, że są to produkty ekologiczne. Często słyszymy, że nasze pomidory smakują i pachną pięknie, rukola ma niepowtarzalny, ostry smak, nie mówiąc o rzodkiewkach. Warzywa do paczek są zawsze zrywane w dniu dostawy. Z rozmów wiem też, że dzięki temu, że skład paczki jest mniej więcej znany dzień wcześniej, a czasami jeszcze są niespodzianki, to wiele osób bardzo rozwinęło swoją kreatywność kulinarną.
K.W.: Dlaczego zdecydowała się Pani na prowadzenie ekologicznego gospodarstwa?
A. P-J: Hmm, to chyba zrządzenie różnego rodzaju przypadków. W 2010 r. miałam przyjemność pracować w Społecznym Instytucie Ekologicznym przy projekcie Ekoturystycznym. Tam miałam możliwość poznania wielu wspaniałych rolników prowadzących gospodarstwa ekologiczne. A ponieważ rok wcześniej przejęłam część gospodarstwa, to stwierdziłam, że warto spróbować aby nasze gospodarstwo też posiadało certyfikat ekologiczny. Było to o tyle proste, że i mój dziadek i rodzice starali się uprawiać ziemię w bez zbędnego i nadmiernego stosowania pestycydów czy chemicznych środków ochrony roślin.
K.W.: Wiem, że w RWSowych paczkach zdarzają się także rzadko spotykane gatunki warzyw np. ogórek melonowy. Jakie warzywa i owoce są uprawiane w gospodarstwie?
A. P-J: Tak, próbujemy czasami nowości. Mieliśmy ogórka melonowego czy meksykańskiego, kolorowe marchewki czy białe buraki, ale to raczej jako ciekawostka i dodatek do paczek. Przede wszystkim skupiamy się na tradycyjnych warzywach jak ziemniaki, marchew , buraki, kapusta, ogórki i nasze ukochane pomidory.
Z owoców mamy truskawki, borówkę wysoką, porzeczkę czerwoną i czarną, jabłka.
K.W.: Jakie były największe problemy w gospodarstwie w tym sezonie?
A. P-J: Myślę, że tak jak dla większości w tamtym sezonie – zimna i mokra wiosna, później przymrozki i susza, a co za tym idzie późne, osłabione wschody, słabsza kondycja niektórych warzyw. Jednak mimo wszystko rok w ostatecznym podsumowaniu był udany.
K.W.: W gospodarstwie uprawiane są pomidory, moim zdaniem jedne z najtrudniejszych warzyw jeśli chodzi o ekologię. Dlatego chciałam zapytać, które z biologicznych metod sprawdziły się w zwalczaniu zarazy ziemniaka na pomidorze?
A. P-J: Tak, pomidor jest cudownym warzywem, ale jego uprawa jest chyba najbardziej czasochłonna i stresująca. Od lat testujemy różne sposoby walki z chorobami zwłaszcza z zarazą ziemniaczaną w polu i brunatną plamistością w tunelach. Dużo zależy od pogody, ale też od zadbania o rośliny od samego początku już na etapie nasion.
Podczas siewu zastosowaliśmy Rizocore, a później rozsadę podlewamy i spryskujemy Astvitem. Przy sadzeniu rozsady do gruntu ponownie stosowany był Rizocore .
Pomidory, ale nie tylko były wzmacniane Altelą z Memcombą, Astvitem, podlewane Emami (pożyteczne mikroorganizmy) i oczywiście po opadach deszczu też stosujemy wspomniane wcześniej biologiczne środki, aby chronić uprawy przed chorobami.
Od 2 lat współpracuję z firmą Biocont i dzięki pomocy z Państwa strony, stałym monitorowaniu upraw, radom i preparatom, które zastosowałam w tamtym sezonie pomidory w gruncie zbieraliśmy do końca października, a w tunelu do pierwszym mocnych mrozów.
K.W.: Dziękuję za miłe słowa. Rozmawiamy o pomidorach i wiem, że chociaż wymagają bardzo dużego zaangażowania w ekologicznym systemie uprawy, to ich smak wynagradza te trudy. Oczywiście w przyszłym sezonie także postaram się pomóc, aby pomidory były w jak najlepszej kondycji aż do jesieni. W tym sezonie oceniam, że nasza współpraca dała bardzo dobre efekty co widać na załączonych zdjęciach. I na koniec pytanie: Dlaczego warto kupować rodzime warzywa prosto z ekologicznych gospodarstw?
A. P-J: Przede wszystkim dlatego, że wiecie Państwo co jecie i skąd ta żywność pochodzi. Certyfikat ekologiczny to, wbrew niektórym opiniom, nie ściema czy papierek. Każde gospodarstwo ekologiczne co najmniej raz w roku przechodzi szczegółową kontrolę w polu i dokumentacji przez wykwalifikowanego inspektora. Stosujemy tylko środki biologiczne dopuszczone do ekologii i to też tylko w ostateczności. W naszych warzywach i owocach nie ma chemicznych środków ochrony roślin. Ważne jest też, że dzięki sprzedaży bezpośredniej wspierane są takie małe rodzinne gospodarstwa jak nasze.
Dziękuję za rozmowę
Rozmawiała Katarzyna Woszczyk – menedżer ds. rozwoju produktów Biocont Polska